Technologiczne

Ciekawostki z Tech świata

Sprzęty

Wybieramy kamerę sportową. Jeśli nie gopro, to co?

GoPro to ikona, która wyznaczyła nurt w sportowym wideofilmowaniu. Pytanie tylko, czy na tak prężnie rozwijającym się rynku zwycięzca może być tylko jeden? Biorąc pod uwagę, że w tym segmencie robi się coraz bardziej tłoczno, odpowiedź brzmi: nie. Wszak każdy ma inny gust, budżet oraz inne oczekiwania. Na jakie modele warto więc zwrócić uwagę? Oto nasza lista sportowych kamer, które mogą stanowić dobrą alternatywę dla GoPro.

Garmin VIRB

Garmin produkuje nie tylko wyśmienite zegarki i opaski sportowe, ale także godne uwagi kamery sportowe. Seria VIRB to kilka modeli o różnych specyfikacjach.

Na zdjęciu widać wersję Elite. Ma bardzo wytrzymałą i wodoodporną obudowę (IPX7), przez co nie musimy kupować dodatkowego ochronnego futerału. Ogromną zaletą jest 1.4-calowy, kolorowy ekran o dużym nasyceniu barw. Umożliwia dokonywanie ustawień i odtwarzanie przy minimalnym zużyciu energii, dzięki temu zarejestrujesz nią ponad trzy godziny materiału w jakości HD na jednym cyklu ładowania. Cyfrowa stabilizacja obrazu oraz korekta zniekształceń obiektywu są gwarancją wysokiej jakości materiału wideo jeszcze przed edycją.

VIRB Elite oferuje łączność Wi-Fi, która oprócz przesyłania materiału bezprzewodowo, daje możliwość podglądu obrazu i regulację ustawień kamery. Wbudowany akcelerometr, wysokościomierz barometryczny oraz odbiornik GPS to kolejne zalety, które z pewnością ucieszą pasjonatów nawet nieco bardziej ekstremalnych podróży. Zarówno model VIRB, jak i VIRB Elite mogą łączyć się za pośrednictwem protokołu ANT+ z innymi urządzeniami Garmin. Kamera dobrze radzi sobie w słabym oświetleniu, a także oferuje przyzwoity dźwięk – mikrofon nie jest zasłonięty obudową. Próbkę możliwości zobaczysz na poniższym wideo.

Panasonic HX A500

Panasonic stworzył pierwszą na rynku ubieralną kamerę sportową, która rejestruje obraz w rozdzielczości 4K przy 25 kl/s. Jej cena od 2013 roku nieco spadła, a jakość obrazu w porównaniu z innymi modelami jest wciąż na wysokim poziomie.

To, co go wyróżnia od innych kamer, to dwuczęściowa budowa – kamera działa we współpracy ze sterownikiem przypominającym pilota (łączy je 70-centymetrowy kabelek). Sama kamerka waży jedynie 31 gramów, a całość 121 gram.

Obudowa jest pyłoszczelna i wodoodporna (wodoszczelność do 3 m głębokości, standard IP58). Kamera rejestruje obraz widziany przez użytkownika bez konieczności zakładania kasku i pasków mocujących urządzenie na głowie. Wszystko dzięki prostemu zaczepowi na ucho. Zastosowanie odrębnego obiektywu sprawia, że można nakręcić ujęcia podwodne bez konieczności nurkowania. Na przykład z pokładu łodzi albo w akwarium.

Sony FDR-X1000V/Vr

Najnowszy model kamery sportowej od Sony, choć jest dość drogi, plasuje się w absolutnym topie kamer sportowych. Oferuje rozdzielczość 4K przy 30 kl/s. Do tego dochodzi bardzo dobra jakość obrazu, która jest między innymi zasługą wysokiej przepływności obrazu (100 Mbps, kodek XAVC S) i dobrej optyki Zeiss. Wideo dostarcza bardzo dobrych wrażeń w FullHD (przepływność 50 Mbps przy 60 kl/s, 100 Mbps przy 120 kl/s), w której można dodatkowo włączyć stabilizację SteadyShot. Jest ona dostosowana również do pracy podczas filmowania z drona, choć jej włączenie dość mocno ogranicza kąt widzenia obiektywu.

Ogromną zaletą Sony X1000V (podobnie jak w Garminie) jest wbudowany moduł GPS. Kamera wyposażona jest w standardowy gwint statywowy (i co bardzo praktyczne), zamocowany bezpośrednio w obudowie. Nie musimy więc martwić się o żadne dodatkowe akcesoria.

Sony wyprodukowało dwa modele tej kamery. Do zestawu z kamerą VR dołączony jest również dedykowany pilot w kształcie zegarka, który możemy od razu założyć na rękę. Za jego pomocą podejrzymy kadr i zmienimy ustawienia kamery (obsługuje do 5 kamer jednocześnie). Pilot działa na akumulatorze i ładuje się przez micro USB. „Zegarek” jest wodoszczelny do 3 m, a kamera do 10 m.

Polaroid Cube Plus

Polaroid Cube Plus do złudzenia przypomina tańszą alternatywę dla GoPro Hero 4 Session. To wyposażony w moduł Wi-Fi następca modelu Cube. Kamerka jest niewielka, ma kształt sześcianu o boku 35 mm, a wbudowany obiektyw zapewnia szerokie pole widzenia (do 124 stopni). Polaroid Cube Plus jest niezwykle prosty w obsłudze (z jednym wielofunkcyjnym przyciskiem). Weźmiemy ją zatem wszędzie, a do metalowych elementów przyczepimy nawet bez dodatkowych akcesoriów, gdyż w obudowie zmieścił się niewielki magnes. Do pracy w wilgotnym środowisku i pod wodą wymaga opcjonalnej obudowy. Sensor 4 Mpix pozwala robić zdjęcia przeskalowane do 8 Mpix, a także rejestrować płynniejsze wideo 1080/60p oraz w jeszcze wyższej rozdzielczości 1440/30p.

Tracer Xtreme SJ-4000

Na koniec propozycja mocno ekonomiczna. Tracer Xtreme SJ-4000 to przedstawiciel szerokiej grupy produktów, które łudząco przypominają kamery GoPro. Oznaczenie SJ-4000 nosi bardzo wiele urządzeń, które na pozór ciężko od siebie odróżnić. Tracer to dobra propozycja dla tych, którzy chcą mieć rozdzielczość Full HD, ale jednocześnie pogodzą się z nieco niższą jakością obrazu (zwłaszcza w zdjęciach) i brakiem łączności Wi-Fi. W zestawie dostajemy dość szeroką paletę akcesoriów. Mamy tu także wymienny akumulator, wbudowany ekran LCD, a także zaskakująco dobrą jakość wykonania poszczególnych elementów obudowy i dodatków w zestawie.

Tekst pozyskany z archiwalnej wersji strony technologicznie.pl – Napisany przez autora bloga.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *