Jeśli zależy nam na pełnej satysfakcji z zakupu, to kryterium wyboru przenośnego dysku zewnętrznego nie może kończyć się tylko na cenie oraz pojemności. Jaki nośnik wybrać, by spełnił nasze oczekiwania? Na co zwrócić uwagę? Oto krótki poradnik, który znacząco ułatwi ci podjęcie najlepszej decyzji dot. dysku przenośnego zewnętrznego.

Dysk zewnętrzny przenośny – od czego zacząć?

Na początku trzeba przede wszystkim dobrze określić swojego potrzeby. W tym poradniku przyglądamy się zewnętrznym nośnikom danych, które będziemy mogli łatwo ze sobą zabrać. Jeśli więc ma to być przenośny magazyn danych, który będziemy podłączać do różnych komputerów, najlepszym rozwiązaniem będzie nośnik 2,5″. Taki dysk zewnętrzny przenośny zasilany jest bezpośrednio z portów USB, podczas gdy większe modele (3,5”) przeważnie wymagają dodatkowego, zewnętrznego zasilania. Przestają więc być idealnymi kompanami w podróży, bo dodatkowy kabel z przedłużaczem nie jest niczym komfortowym. Można wybrać kartę pamięci, które posiadają dużą pojemnością, lecz nie są tak uniwersalne jak przenośne dyski zewnętrzne.

Jaki interfejs powinien posiadać dysk zewnętrzny przenośny?

Choć samo słowo „interfejs” może brzmieć enigmatycznie i jak coś, co nie jest ważne, to w praktyce staje się jednym z najważniejszych elementów. Decyduje o tym, w jaki sposób podłączymy dysk z komputerem i (co może ważniejsze), z jaką prędkością będziemy przesyłać dane.

Najbardziej upowszechnione to interfejsy USB 2.0 i 3.0. Który z nich jest lepszy? Oczywiście, że 3.0., (nawet jeśli komputer dysponuje tylko złączem USB 2.0.). Są przynajmniej dwa dobre powody. USB 2.0 ma niewielkie możliwości zasilania urządzeń (maks. 500 mA przy 5 V, czyli 2,5 W) i znacznie niższą przepustowość danych (nawet 10-krotniej mniej niż USB 3.0.). Na rynku są także modele z interfejsami FireWire (IEEE1394) i eSATA, ale to przeważnie dotyczy modeli 3,5-calowych, a więc z dodatkowym zasilaniem.

Jaki dysk zewnętrzny przenośny? HDD czy SSD?

Pomińmy różnice w konstrukcji, bo to dla przeciętnego użytkownika nie ma tak wielkiego znaczenia, jak różnica w cenie i wydajności. W skrócie: dyski SSD są znacznie wydajniejsze w stosunku do nawet najszybszych tradycyjnych dysków twardych, czyli HDD (o kilkadziesiąt razy). Efekt? Znaczne przyspieszenie wszystkich procesów w codziennej pracy przy komputerze. Niestety, za ten komfort trzeba wyłożyć z portfela więcej pieniędzy. Biorąc pod uwagę identyczną pojemność i ten sam interfejs (USB 3.0) za dysk SSD trzeba zapłacić czasem kilkaset złotych więcej. Pytanie więc, do czego będzie ci potrzebny dysk zewnętrzny przenośny?

Jeśli do przechowywania filmów, muzyki i różnego rodzaju plików, a kosmiczna prędkość zapisu i odczytu oraz szybkość dostępu nie jest dla ciebie priorytetem, pozostań przy HDD. Natomiast jeśli chcemy kupić dysk SSD w roli zewnętrznego nośnika podłączanego do komputera z wewnętrznym dyskiem HDD, potencjał dysku SSD zostanie po prostu zmarnowany. Dlatego wybór dysku zewnętrznego HDD czy SSD jest uwarunkowany tym, co będziesz chciał robić.

Nie tylko pojemność

O cenie i końcowej decyzji decyduje nie tylko pojemność, cena, czy gwarancja. Koniecznie zwróć uwagę na prędkość, jeśli planujesz zakup nośnika HDD z interfejsem lepszym niż USB 2.0. Zasada jest prosta. Im większa, tym lepsza, bo, tym szybszy odczyt danych. Najczęściej spotykanymi prędkościami są 5400 RPM (revolutions per minute – obrotów na minutę) oraz 7200 RPM. Dyski różnią się także buforem, czyli pamięcią podręczną przechowywanych danych. To jednak kwestia marginalna. Ważniejszym elementem może okazać się np. bezprzewodowa łączność Wi-Fi, jeśli będziemy chcieli uczynić z naszego dysku pamięć dla telefonu, tabletu lub notebooka.

Skoro już wiemy, na co zwrócić uwagę przy wyborze dysku, sprawdźmy najlepsze propozycje na rynku.

Dysk HITACHI Touro Mobile MX3 (1TB lub 500GB)

Bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Za ok. 200 zł (cena zależy od pojemności) dostajemy dysk HDD z interfejsem 3.0 i 7400 obrotami na minutę. Jest niewielki i lekki (151 gr). Co ciekawe, zakup Touro Mobile MX3 umożliwia korzystanie z chmury. Producent oferuje domyślnie darmowe konto 3 GB z możliwością płatnego rozszerzenia do 250 GB. W zestawie znajdziesz także oprogramowanie do wykonywania kopii zapasowych (również w chmurze). Urządzenie ma 2 lata gwarancji.

Dysk SAMSUNG M3 Portable (500 GB, 1, 2 lub 4 TB)

Kolejny model HDD, który również śmiało można określić mianem dobrej jakości, za rozsądne pieniądze (np. za 1-terabajtową wersją zapłacimy ok. 250 zł). A dodatkowo dobrze współpracuje z innymi urządzeniami marki (np. Samsung SmartTV). Niewielkie wymiary, mała waga, szybkie osiągi przesyłania danych to kolejne zalety tego dysku zewnętrznego przenośnego. Jest cichy, ma 3-letnią gwarancję i zawiera pakiet oprogramowania do szyfrowania i zabezpieczania danych: AutoBackup, SecretZone oraz Secure Manager.

Dysk TRANSCEND StoreJet 25M3 1 TB

To z kolei model, za który musimy zapłacić nieco więcej (ok. 300 zł za 1TB), ale w zamian dostajemy naprawdę konkurencyjny produkt o najnowszej technologii. Ma bardzo wysoką prędkość kopiowania danych, a przy tym pracuje bardzo cicho. Jest nieco cięższy i masywniejszy od poprzedników (216 gram), ale w zamian cechuje się lepszą wytrzymałością dzięki gumowej obudowie oraz systemowi podwieszenia dysku. Producent daje 3-letnią gwarancję i możliwość ściągnięcia oprogramowania: Transcend Elite i RecoveRx.

Dysk Samsung Portable SSD T1

Na koniec propozycja dla tych, którzy oczekują czegoś z wyższej półki, ale nie chcą wydawać fortuny. Samsung Portable SSD T1 jest bardzo zgrabnym urządzeniem (71 x 9.2 x 53.2 mm), ultralekkim (30 gram) i bardzo estetycznie wykonanym z absolutnie topową wydajnością. Zawstydziłby nie tylko superszybkie pamięci flash USB, ale też nie jeden model SSD wbudowany w pecety lub średniej półki laptopy. Taka przyjemność oczywiście kosztuje (ok. 490 zł), ale płacimy za naprawdę solidnego zawodnika ze stajni bardzo renomowanego klubu. Małe, szybkie i fajne 250 GB dla wymagających użytkowników.

Zobacz także inny wpis poświęcony konferencji WWDC.

Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.