Targi Consumer Electronics Show (CES) to międzynarodowa wystawa sprzętu elektronicznego, która przyciąga największe firmy i najlepszych specjalistów z całego świata. Trudno przejść obok niej obojętnie, bo to właśnie tu pojawiają się absolutne nowinki, które najpewniej wkrótce zawitają do sklepów. Przed tobą zwięzłe podsumowanie.
W tym roku na targach dominowało 5 trendów. Wirtualna rzeczywistość, elektryczne samochody, drony, usługi streamingowe oraz technologie ubieralne. Największe marki zaprezentowały produkty, o których już wcześniej słyszeliśmy, ale pojawiły się też absolutne nowinki. I to na nie zwrócimy największą uwagę.
Samsung zaskakuje telewizorami i… lodówką
Samsung udowodnił, że smartfony to nie jedyna rzecz, którą chce przyciągnąć uwagę. Poświęcił sporo czasu na prezentację lodówki, która dostarcza genialne rozwiązanie powszechnego problemu. Czyli zapominania o tym, co mamy w lodówce, kiedy robimy zakupy. Smartlodówka od Samsunga ma 3 kamery, które automatycznie robią zdjęcia wnętrza przy każdym zamknięciu drzwi. Lodówka ma 21,5-calowy ekran z Androidem i mobilną aplikacją, więc zdjęcia synchronizują się na twoim smartfonie. Genialne, prawda?
Ale to jeszcze nic. Nawet jeśli zapomnimy coś kupić, możemy to zrobić za pomocą lodówki (z poziomu telefonu i tabletu także). Samsung we współpracy z MasterCard przygotował Groceries. To aplikacja, którą uruchomisz na monitorze lodówki i zamówisz zakupy prosto do domu. Do wirtualnego portfela MasterCard można podpiąć dowolną kartę płatniczą. Aplikacja ma się „uczyć” przyzwyczajeń rodziny i po jakimś czasie proponować spersonalizowane listy zakupów.
Koreański producent dostarczył również dobitne dowody, że w dziedzinie telewizorów osiągnął absolutny Mount Everest! Nowe modele telewizorów zostały oznaczone symbolami SUHD TV i tak naprawdę zapoczątkowały nowy rozdział dla telewizji. Technologia Quantum dot pozwala na zwiększenie kontrastu nadawanego obrazu i „organiczne” odtwarzanie obrazu w ciemnych i jasnych pomieszczeniach. Największe wrażenie robią jednak cieniuteńkie ramki telewizorów. Są naprawdę ledwo widoczne.
Do tego zobaczyliśmy telewizory modularne. Brzmi kosmicznie? Oczywiście, gdyby mi ktoś kilka lat temu powiedział, że wielki telewizor w salonie na życzenie zmieni się w cztery mniejsze ekrany albo automatycznie ustawi się do proporcji wyświetlanego filmu, na pewno bym nie uwierzył. Jak to działa w praktyce? Zobacz ten krótki filmik.
Lenovo zatańczyło z Google w Tango
Z kolei Google we współpracy z Lenovo zelektryzowały zapowiedzią rychłej premiery pierwszego urządzenia opartego na platformie Project Tango. O co chodzi? W dużym skrócie: dzięki tej technologii telefony i tablety zyskają swoiste „poczucie przestrzeni”. To z kolei otwiera zupełnie nowe możliwości przed twórcami aplikacji. Będą oni mogli stworzyć świat 3D, w którym aplikacje wychodzą poza ekran naszego smartfona – przestrzenią staje się pokój, kuchnia, biuro, magazyn czy hala sportowa. Lenovo zapowiada, że latem odsłoni wszystkie karty i ujawni phablet Project Tango.
Autonomiczna przyszłość
W kategorii “pierwszy na świecie” lansowano Ehang 184. To najpewniej pierwszy pasażerski dron lub coś z rodzaju hybrydy elektrycznego śmigłowca i drona. Na pokładzie znajdzie się tylko jedna osoba do 100 kg. Jako że pojazd jest w pełni autonomiczny, pasażer samodzielnie wpisze adres docelowy i odda się w ręce algorytmów oraz centrum dowodzenia znajdującego się na ziemi. Producent zapewnia, że Ehang ląduje w prawie każdym miejscu, wysokość przelotowa to maks. 500 metrów, a zasięg 15 km.
Wyjątkowo często w tym roku powtarzane było słowo “autonomiczny”. Targi dość mocno zawładnęła branża samochodowa i wcale nie chodzi tu tylko o autonomiczne pojazdy. Pojawił się szereg różnego rodzaju technologicznych rozwiązań dla czterech kółek.
Ford zaprezentował „Ultra Puck” – urządzenie wielkości krążka hokejowego. To sensor, zamontowany w światłach samochodu, który generuje szczegółową mapę 3D otoczenia w czasie rzeczywistym. Dzięki temu autonomiczne samochody Forda będą mogły w precyzyjny i bezpieczny sposób jeździć w każdym otoczeniu.
Z kolei BMW pokazał koncepcyjny i8 Spyder, który dostał trzy tryby jazdy – manualny (Pure Drive), pół-autonomiczny (Assist) oraz w pełni autonomiczny (Auto). Dodatkowo naszpikowany jest czujnikami i kamerami, które mogą kontrolować proces jazdy i przekazywać dane do chmury „Open Mobility Cloud”. W ten sposób w przyszłości autonomiczne samochody BMW będą „uczyć się” od siebie preferowanych zachowań na drodze.
W kategorii najbardziej futurystycznego mechanizmu królem został FFZERO1, który ma być konkurencją dla wszystkich samochodów elektronicznych. Prototypowy model przypomina nieco batmobila. Ma osiągać 100km/h w 3 sek., dysponować mocą 1000 koni mechanicznych. Kiedy wejdzie na rynek? Tego jeszcze nie wiemy.
Na koniec pozostało nam jeszcze tylko wspomnieć o rzeczach, które być może nie są bardzo przełomowe, ale ich obecność na targach wywołała nie lada zaskoczenie.
Sony wskrzesiło gramofon. Tak, grafomon, to nie pomyłka. Model PS-HX500 łączy w sobie zalety czytnika analogowego i cyfrowego. Dzięki USB możesz zgrywać wysokiej jakości dźwięk odgrywany przez gramofon na pamięć zewnętrzną.
Z kolei HTC zaskoczyło nas zestawem dla aktywnych. UA HealthBox to zintegrowana opaska, waga oraz kilka innych akcesoriów, pozwalających śledzić na bieżąco nasze postępy w ćwiczeniach i optymalizować treningi. Urządzenie niedługo zadebiutuje w Polsce.
A tobie co najbardziej się podobało?
Treść z archiwalnej wersji strony, stworzona przez autora bloga.
No ja jestem tym zaskoczona. A Wy?