No Man’s Sky to z całą pewnością jedna z najgłośniejszych premier tego roku. Nie powinno to być dla nikogo zaskoczeniem – liczba 18 kwintylionów planet, które możemy odkryć, robi wrażenie. Należy jednak zaznaczyć, że produkcja studia Hello Games nie jest skierowana do wszystkich miłośników wirtualnej rozgrywki, ale jedynie dla fanów eksploracji, odkrywania tego, co wcześniej nieodkryte i stawianiu czoła bezkresnej przestrzeni kosmicznej będąc przy tym bardzo samotnym.
Początek gry
Grę zaczynamy na jednej z losowo wygenerowanych planet, na której nasz statek kosmiczny uległ uszkodzeniu. Twórcy No Man’s Sky rzucają nas na głęboką wodę i już od początku rozgrywki zmuszają do eksploracji, zdobywania potrzebnych surowców, wytwarzania istotnych części naszego kombinezonu oraz statku. Jesteśmy z tym sami – tylko my i dzika fauna oraz flora, wahania temperatury, skażone tereny, strome urwiska i niebezpieczeństwo schowane za horyzontem. Inni gracze są daleko, kompana nie mamy więc po co szukać. Trzeba jednak przyznać, że ma to swoją magię. Można wręcz przytoczyć słowa Adama Mickiewicza, że sami jesteśmy „sterem, żeglarzem, okrętem”.
No Man’s Sky – fabuła
Podstawowy zarzut dotyczący No Man’s Sky dotyczy okrojonej fabuły oraz małej liczby misji. Krytyka ta nie jest bezpodstawna, bo faktycznie wielu graczy nie znajdzie w wymienionej wyżej produkcji zbyt wielu zajęć. Osoby oczekujące od gry szalonej akcji, rozbudowanych ścieżek dialogowych i pełnego intrygi oraz emocji scenariusza mogą być rozczarowane. Nie oznacza to jednak, że elementy te w ogóle nie pojawiają się w No Man’s Sky. Nie raz do-świadczymy bowiem pojedynków z innymi statkami kosmicznymi, poznamy obcych, których języka będziemy musieli się nauczyć, a nowo odkryte stacje handlowe, jaskinie i placówki z pewnością nas zaskoczą.
Jak już pisałem wcześniej, No Man’s Sky to gra bardzo specyficzna. Jest ona prawdziwym rajem dla osób, które chcą być w czymś pierwsze. To my możemy jako pierwsi postawić wirtualną stopę na wygenerowanej przez komputer planecie. To my nadamy jej nazwę, która będzie widoczna dla wszystkich innych graczy. Odkryjemy rośliny i zwierzęta, które na nasze życzenie zapiszą się wybranym przez nas ciągiem znaków na serwerach, aby już na zawsze zostać zapamiętane w ten a nie inny sposób. Zbierając surowce i handlując rozpoczniemy inwestycje w nasz inwentarz i statek, który z czasem stanie się unikatowy i pozwoli nam na szybkie przemieszczanie się między różnymi systemami gwiezdnymi. Nie sposób nie przyznać, że ma to w sobie magię.
No Man’s Sky – wady w grze
No Man’s Sky to gra, która nie jest jednak pozbawiona wad. Mimo tak ogromnej liczby planet, które są generowane przez komputer, zaczynamy z czasem dostrzegać pewne schematy. O ile fauna i flora zmienia się na każdym ciele niebieskim diametralnie (porównanie do gry Spore jest bardzo trafne), tak ich powierzchnie, jaskinie, góry i wody są bardzo do siebie podobne. Wiele dobrego muszę napisać o oprawie graficznej. Twórcom udało się oddać kosmiczny bezkres, niezbadany charakter i nietuzinkowość wszystkich obiektów w bardzo udany sposób. Gdy gwałtowanie przyspieszamy widzimy mijające nas gwiazdy, co w naturalny sposób przywodzi na myśl podróże Sokoła Millenium w Gwiezdnych Wojnach. Z drugiej jednak strony optymalizacja tych elementów nie została najlepiej przeprowadzona. Często zbliżając się do planety widzimy obiekty, które doczytują się na naszych oczach. Gra lubi się również zawiesić (przynajmniej na PS4), co nie jest pożądanym przez nikogo efektem. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że w najbliższym czasie twórcy udostępnią stosowne aktualizacje, które rozwiążą te problemy.
No Man’s Sky – oprawa dźwiękowa
Oddzielny akapit zostawiłem oprawie dźwiękowej. To, czego dokonał zespół 65 days of static przerasta nawet najśmielsze oczekiwania. Dość powiedzieć, że to jedna z naj-lepszych ścieżek dźwiękowych, jakie słyszałem. Potęguje magię otaczającego nas świata gry, stawia akcenty przy odkrywaniu nowych miejsc, dodaje dynamiki pojedynką statków kosmicznych. Wszystko brzmi niesamowicie oryginalnie, ale i naturalnie – już teraz wiem, że będę wracał do dźwięków angielskiego zespołu jeszcze wielokrotnie po ukończeniu gry.
Podsumowanie gry
No Man’s Sky to gra, którą bardzo ciężko ocenić. Przyznam, że sam przez długi czas nie umiałem jej uznać za interesującą, ale gdy „wsiąkłem” w wirtualny świat i wyzwoliłem w sobie duszę odkrywcy, eksploratora, globtrotera, wagabunda, to zakochiwałem się w każdej nowo odkrytej planecie. Rozbudowa statku i ekwipunku wciągają, walki dostarczają emocji, a han-del i eksploracja zwracają uwagę na aspekt ekonomiczny. Niektórzy piszą, że No Man’s Sky to gra o przyszłości, która nas czeka. Jeśli ta przyszłość będzie tak wyglądać, to będzie enigmatyczna, piękna, momentami spokojna, ale i dostarczająca zupełnie innych emocji, niż te, do których przyzwyczaiły nas gry komputerowe. Ta gra ukazuje nam to, co chce zrobić Elon Musk, czyli podbój Marsa. Takie czasy nam przyjdą kiedyś tak jak jest w grze. Ale chyba nie w najbliższej przyszłości.
Tekst pozyskany z archiwalnej wersji strony technologiczne.pl – Napisany przez autora bloga.
To, co robisz, ma ogromną wartość.
To jest coś, co każdy powinien przeczytać.